
Info

Więcej o mnie.



Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Październik4 - 0
- 2013, Wrzesień9 - 0
- 2013, Sierpień15 - 0
- 2013, Lipiec19 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj10 - 0
- 2013, Kwiecień9 - 0
- 2013, Marzec18 - 0
- 2013, Luty21 - 1
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik6 - 1
- 2012, Wrzesień13 - 0
- 2012, Sierpień25 - 0
- 2012, Lipiec22 - 0
- 2012, Czerwiec16 - 0

Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2012
Dystans całkowity: | 54.00 km (w terenie 34.00 km; 62.96%) |
Czas w ruchu: | 02:45 |
Średnia prędkość: | 10.55 km/h |
Suma podjazdów: | 1500 m |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 27.00 km i 2h 45m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
29.00 km
22.00 km teren
02:45 h
10.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:700 m
Kalorie: kcal
Rower:Kelly's OXYGEN
Mała Czantoria,Wielka Czantoria
Niedziela, 25 listopada 2012 · dodano: 25.11.2012 | Komentarze 0
Szlak żółty na Małą Czantorie,średnie nachylenie podjazdu około 9,5%. Niestety wiele bardzo stromych,kamienistych odcinków uniemozliwia jazdę,trzeba poprostu pchać. Do tego liście,błoto. Jednak ten szlak jest o wiele łatwiejszy niż niebieski którym jechałem przed tygodniem. Trasa od małej do wielkiej czantori z jednym trudnym ocinkiem a tak to w miare spoko. Zjazd od szczytu drogą powrotna do małej czantori a potem czarny szlakiem w kierunku góry Tuł. Część od Małej Czantori do prawie samej drogi aswaltowej pod Tułem(Budzin) bardzo trudny. Dalsza część to trasą rowerową od Budzina do tzw. kępy u jonka od której prowadzi szlak na mała czantorie.Czas jazdy to tak naprawde czas całej wycieszki,łącznie z postojami.Dane wyjazdu:
25.00 km
12.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:800 m
Kalorie: kcal
Rower:Kelly's OXYGEN
Czantoria niebieskim szlakiem
Niedziela, 18 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 0
Ciepło,choć na górze pizgało nieprzyjemnie. Te 25km naprawde dało w dupe. 13.2 % takie średnie nachylenie podjazdu(niebieski szlak), nie do przejechania na rowerze, w 70% podjazdu trzeba było rowerek prowadzić,spowodowane to było licznymi kamieniami,zwałami lisci,konarami,płynącą woda,opony dostawały uślizgu. Ale warto było bo zjazd trasą wyciągu to wielkie przeżycie(adrenalina). niestesty brak licznika.Ludzi dużo, żeby nie powiedzieć w ... jak na 18 listopada i z pewnością to nie byli narciarze.Mi to zajeło 15 minut,no może 16:P
Kategoria Trening